czwartek, 4 lipca 2013

It's your last chance!

Będziesz się odchudzać? Jeśli tak, to znaczy, że jeszcze nie zaczęłaś. A ja jestem tu po to, by skierować Cię na właściwą drogę i uświadomić Ci, co powinno stać się Twoim priorytetem!
Odrzuć postanowienia: schudnę, zacznę jutro, będę biegać... Zacznij tu i teraz! 



Wyrzuć wagę i zacznij się mierzyć. W czasie ćwiczeń spalasz tłuszcz, a Twoje mięśnie rosną. Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz! Podczas odchudzania nabierasz kilogramów, ale za to wizualnie wyglądasz smuklej! A metr pokazuje Ci mniej cm w obwodzie. O to właśnie chodzi!



Jedz 5 posiłków dziennie. Od razu Rzymu nie wybudowano... przełam się w ciągu 7 dni! Mi też było ciężko. I NIGDY nie wychodź z domu bez zjedzenia śniadania. Od samego rana Twój układ trawienny jest zaburzony i nie może prawidłowo funkcjonować. W efekcie zjadasz więcej niż powinnaś w ciągu dnia. Podziel swój dzień, ustal swoje posiłki przede wszystkim w czasie przerw w pracy. Dla najlepszego przykładu zaprezentuję swój dzień 7:10 śniadanie, 10:00 drugie śniadanie, 13:30 obiad, 16:15 jogurt lub owoc, 19:00 kolacja!



Żelazna zasada. Stop z głodzeniem się. Słowo dieta wcale nie oznacza pustego talerza. Dieta to racjonalne żywienie i zdrowe posiłki składające się z chudego mięsa oraz warzyw i owoców.
Od lepszego samopoczucia dzieli Cię... pierwszy workout! 

Wybór należy do Ciebie: piwo czy płaski brzuch? Koniec z alkoholem i napojami gazowanymi. Zrezygnuj z mącznych produktów typu makaron, chleb, zastąp je ciemnym pieczywem. Unikaj również sosów, które w połączeniu z ziemniakami tworzą prawdziwą bombę kaloryczną.
Psychicznie przygotuj się do nowego trybu życia. Nad swoją sy
lwetką pracujemy przez całe życie, nie tylko przez okres wakacji.


Sama dieta to za mało. Dołóż do niej workout- co najmniej przez 15 minut dziennie. Tylko systematyczne treningi pozwolą Ci zachować smukłą sylwetkę! :)

Po akceptacji powyższego regulaminu i po pokonaniu wszelkich przeszkód, warto zrobić coś dla siebie- przez jeden dzień w tygodniu leż do góry brzuchem, zjedz chipsy i czekoladę. 
Na drugi dzień wróć do ćwiczeń i diety (racjonalnych posiłków), niestety podczas treningu będzie Ci ciężej niż zwykle poprzez grzeszki poprzedniego dnia :D





Nic samo nie przyjdzie, one też codziennie ćwiczą i nie narzekają :) Klik: workout cel (s)pal !

3 komentarze :

  1. łooo czytałam to jakby było skierowane do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ale się wczytałam - masakra :D
    motywujący post ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny wpis! od razu idę się zmierzyć :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...