Chcąc wykorzystać pogodę i zarazem nie opalić się zbyt mocno (ponoć mahoń jest już passe), wybrałam się wieczorną porą na plażę. O dziwo, nie było nikogo prócz zapalonych wędkarzy. Tym razem zaplusowały też chmury, które zasłoniły słońce, więc dzięki nim udało mi się przygotować krótki materiał zdjęciowy, ukazujący kawałek plaży i kawałek mnie ;)
Niebawem konkurs wraz z Maybelline, więc zachęcam Was do obserwowania fanpage'a!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz